
Osoby dyspozycyjne, zaangażowane i kochające swoją pracę na pewno są wzorem pracownika dla każdego pracodawcy. Często takim osobom wydaje się, że taki styl pracy jest potwierdzeniem ich wygórowanej ambicji i zostanie doceniona. Niestety, pracoholizm jest jednym z niebezpiecznych uzależnień. By z niego wyjść, trzeba albo poczynić szereg drobnych kroków albo jeden znaczący odwrót – jest to zależne od osobowości i od indywidualnego przypadku. Po pierwsze – należy ograniczyć ilość zadań i nie brać sobie na głowę wszystkiego, z czym nie zdążyli inni pracownicy. Dobrze jest udać się na wakacje bez telefonu firmowego i komputera. Urlop nie może być krótszy niż 2 tygodnie (w pierwszych dniach i tak myśli się o pracy, spotyka to nawet te osoby, jakie nie leczą się z pracoholizmu). Powinien to być wyjazd z wieloma atrakcjami, najlepiej w słonecznym kraju (będziemy mieć lepszy nastrój).

To pewne, iż przy wychodzeniu z nałogu na pewno pomoże jedynie najlepszy psychoterapeuta. Warto więc mieć dyskretnych psychoterapeutów czy placówki, do których dobrze jest pójść, lecz na początek ogólnie dobrze jest pójść do psychologa, aby sprawdzić, jak ciężki to przypadek. Bardzo trudno wymarzyć sobie lepszy personel, niż taki, który bez problemu jest w pracy 10 czy nawet 12 godzin dziennie, dodatkowo przynosi pracę do domu i nie prosi o urlop. Ale kłopoty z wyzwoleniem się od obowiązku pracy non stop mają bardzo często swoje podłoże w głębokiej przeszłości – niedocenieniu przez rodziców lub nauczycieli. Dobrze jest o tym wiedzieć.