Kiedy na początku wiosny dzień znacznie się wydłuża i intensywniej świeci słońce, mamy tendencję do zbytniego rozpinania płaszczy.
Pod koniec marca Polacy są złaknieni ciepła oraz słońca.

Źródło: http://www.flickr.com
To zrozumiałe. Zima zazwyczaj bywa ciężkim okresem dla naszego organizmu. Niezbyt duża ilość słońca wpływa na nas depresyjnie. Niekiedy bywa tak, że jest ciemno, kiedy wychodzimy z mieszkania do pracy oraz kiedy z niej wracamy. Zatem, gdy nadchodzi wiosna, zaczynamy szybko rozpinać kurtki i rezygnujemy z szali. To kiepski pomysł. Faktycznie, świeci słońce, ale jego promienie nie są ciepłe, a poza tym towarzyszy mu zwykle nadal przeszywający wiatr. Można więc prędko się przeziębić.
Z pewnością interesują Cię inne newsy. Z chęcią zachęcamy Cię do naszego kolejnego wpisu, który dla Ciebie stworzyliśmy. Należy jedynie wejść w link.
Mądrym podejściem będzie zatem łykanie czegoś na odporność. Warto iść do apteki i zapytać o lek. Lek, a nie suplement. Problem z suplementami jest bowiem taki, że zwykle nie są one przebadane klinicznie. Leki na odporność muszą być brane regularnie i to nim zaczniemy czuć, że coś nas łapie. Wtedy może być już niestety za późno. Co interesujące, duża część środków na odporność zawiera w sobie sporo witaminy C i na przykład wyciąg z pigwy albo czosnku. Może dla niektórych nie brzmieć to zbyt smacznie, ale leki mają być przecież skuteczne, a nie pyszne.
Jeżeli pragniemy też wzmocnić odporność naszych smyków, to powinniśmy zapytać w aptece o leki w syropie. Maluchy chętniej przyjmują lekarstwa w takiej postaci. Oczywiście należy poinformować farmaceutę o wieku naszego smyka. Jest to niesamowicie istotna wiadomość.